Fajne zrzuty, Ciuciek
Kiedy ja robiłem swoje, to operator pewnie jeszcze spał
Rano zaglądałem do gniazda dwa razy, ok. 7:05 i 7:43
O 7:05 Fiona zrobiła przegląd maluchów i zaraz potem odleciała. Dzieci pilnował Florek, siedział na lampie.
Gdy zajrzałem drugi raz, na podeście stał Florek ze zdobyczą i z dzieciakami. Jakiś taki bezradny. Młode głośno domagały się jedzenia. Wreszcie Florek zaskoczył i zaczął oskubywać zdobycz, ale własnie wtedy pojawiła się Fiona, przejęła jedzenie i odleciała z nim na kilka minut. Wróciła z napoczętą ofiarą. Rozpoczęło się własciwe karmienie, na podeście, ale po żarełko wyszły tylko dwa maluchy. Ptaszek został zjedzony do ostatniego piórka.
http://www.youtube.com/watch?v=EbHnlz0A ... e=youtu.be