Obejrzałem filmik. Średniaczkę podwiało i zepchnęło. No i jeszcze ten mokry podest. No, trudno. Cieszę się, że sokołki są pod fachową opieką. Wg mnie, z obserwacji, trochę było za wcześnie na nasze maluchy
, coby nie mówił kalendarz. I pewnie byłyby jeszcze w gnieździe, gdyby nie głogowski 'halny'