Gniazdo znajduję się nad Biebrzą, W Polsce jest ok. 10 par czysto gatunkowych ( mogą krzyżować się z krzykliwymi).. Więcej do poczytania TU
gniazdo nocą..
Już ponad 100 osób zerka codziennie z niecierpliwością na gniazdo orlików grubodziobych schowane gdzieś w niedostępnym Biebrzańskim lesie. Zerkamy również i my, oczekując Zygmunta, dorosłego orlika grubodziobego, który zajmował te gniazdo przez kilka ostatnich sezonów. Wszystko dzięki ukrytej kamerze, zamontowanej i zamaskowanej tuż przy gnieździe.
Zygmunt leci z nadajnikiem i – jak widać na mapie – w dniu 25 kwietnia był dopiero w Turcji.
Już w połowie kwietnia gniazda biebrzańskich orlików grubodziobych były zazwyczaj zajęte, a pod koniec miesiąca samica składała jaja. To wyniki naszych kilkuletnich obserwacji i pierwszy raz mamy w tym roku do czynienia z takim opóźnienim. Wszystkiemu winna jest późna wiosna, która wstrzymała wszystkie orliki grubodziobe na trasach. Wstrzymała się cała Przyroda i teraz nadrabia zaległości. Widać to szczególnie nad Biebrzą, gdzie wokół aż kipi od treli i miłosnych szaleństw wśród drzew.
Zygmunt może dotrzeć nad Biebrzę nie wcześniej niż za tydzień.
Martwi nas to, nie tylko z obawy o transmisję online. Wszystkie biebrzańskie orliki grubodziobe przyleciały w tym roku później później i nie wiemy jak odbije się to na tegorocznych lęgach. Czy w ogóle będą chciały tak późno zakładać rodzinę?
Montując kamerę przy gnieździe jeszcze w lutym oczywiście liczyliśmy się z ryzykiem, iż gniazdo może pozostać puste. Taka jest Przyroda – nieprzewidywalna. Warto było jednak podjąć próby i przygotować się na ten sezon lęgowy. Jedyna na świecie transmisja na żywo z gniazda orlików grubodziobych to prawdziwa sensacja i okazja dla miłośników Przyrody.
Na razie mogą jednak zadowolić się jedynie sikorami regularnie odwiedzającymi nasze gniazdo. Obserwowaliśmy modraszkę, próbującą zdjąć materiał kamuflujący sprzęt oraz bogatkę, która zaglądała nam głęboko w obiektyw…
Cały artykuł KLIK