Dzisiaj rano już nie zastałam pustułki w gnieździe. Oto kilka zdjęć z wczorajszego - ostatniego dnia pustułeczki w gnieździe Rano jadła śniadanie - widać, że rodzice zadbali i przynieśli pokarm
cd Rodzic ją odwiedzał, ale jedzonka już nie przyniósł
Ostatnia noc w bezpiecznym gniazdku, niestety z pustym brzuszkiem
Rano, nieco odchudzona po głodówce i lekka, poleciała pewnie za rodzicami, żeby dostać śniadanie Mam nadzieję, że da sobie radę w szerokim świecie, tak jak dawała sobie radę w gnieździe, a jako najmłodszej nie było jej łatwo Szczęśliwych lotów