W nocy nie było w gnieździe nikogo, a rano zastałam pustułkę - biedulka
Przygarnęła wszystkie jajka, ale z nich nic już nie będzie, nawet jakby rarogi odpuściły
Edit.:
Trochę posiedziała i zeszła z gniazda. Może jednak pustułki założyły gniazdo w innym miejscu, a tu tylko zaglądają czasem do jajek