Lamiko, tak, była nadzieja na liczny przychówek, ale coś się podziało
Jak zaczęły się upały dorosłe ptaki zeszły z gniazda. Raz widziałam, że w ciągu dnia jeden jerzyk był niedaleko gniazda. Potem zaglądałam i parę razy nie widziałam dorosłych. Myślałam, że to przez upały. Ale chyba wczoraj zobaczyłam, że gniazdo jest zdemolowane - nie ma jajek w gnieździe. Jedno leży obok
Nie wiem, czyja to sprawka. Może wcześniej jerzyki zostały wystraszone i dlatego nie pojawiały się ani na gnieździe, ani przy gnieździe
Sprawdzałam w Kronice gniazd - nic nie ma na ten temat.
Jest tam natomiast informacja że w gniazdach na Instytucie wykluły się 2 pisklęta.
Nie udało mi się zastać odkrytego gniazda - tego u góry, a tego dolnego, to zupełnie nie widać.
Górne gniazdo - zawsze jak zaglądam, to jerzyk jest na gnieździe
Obok, na podłodze, leży wyrzucone już dawno z gniazda jajko - potwierdza to też Kronika.