Wczorajsze wieści i zrzuty fotek z sokolego forum:
Skalski wylądował na ziemi i wrony zaczęły go atakować. Dobry Pan wziął go do pudełka i zabrał do biura na 14-tym piętrze a pudełko postawił na biurku
Sokół najpierw się uspokoił a jak już poczuł się bezpiecznie, to zaczął rozrabiać. Ucierpiał czajnik elektryczny i kwiatek
Ponieważ okazało się, że rozrabiaka jest cały i zdrowy, to został zawieziony na czterdzieste piętro (pod zegar) żeby się wyciszył. Jak pokrzyczy, to pewnie ktoś przyleci z jedzeniem.