Okazuje się, że są
trzy młode, ale chyba nie ma się z czego cieszyć
Przy pewnym wysiłku można na zdjęciu dostrzec trzy główki : największy w środku , po jego lewej stronie drugi, a z tyłu, za tym środkowym troszkę widać wierzch główki trzeciego – taka mała biała kopułka.
Tu wyraźnie widać dwie główki, a kawałeczek główki trzeciego widać za szyjką, pod dziobkiem tego z lewej.
Ten środkowy jest największy i najsilniejszy, nie dopuszcza do jedzenia pozostałych. Jednemu z nich udało się coś złapać, drugi, najmniejszy i najsłabszy, tu nic nie dostał. A ten największy, gdy maluszek próbował dosięgnąć dziobu samicy bił go dziobem po główce i spychał na dno gniazda.
Obawiam się, że przeżyje tylko jeden.
Prawa natury...