Od wielu lat obserwuję wrony,które przychodzą na moje okno. Pisałam tu o nich nie raz i pokazywałam zdjęcia. Młode wrony bardzo lubią się bawić,a ich zabawy potrafią dokuczyć i zdenerwować. Uwielbiają niszczyć kwiatki w ogródku i na oknie: wyrywają i wyrzucają cebulki, ścinają młode kwiaty. Inna zabawa to przewracanie pojemników z wodą po to,żeby tą wodę wylać. Wkładają w to nie raz dużo wysiłku a po pokonaniu przeszkód głośnym "kra.." oznajmiają triumf. I tak przez trzy lata. Widocznie trzyletnie są już całkiem dorosłe i nie figle im w głowie.
I teraz to,co mnie zdumiewa najbardziej. Trzyletnie wrony nagle znikają na kilka dni. Zaczynam się zastanawiać co sie z nimi stało, a one wracają. Gdzie i po co wędrują ? Zagadka. Może wiecie o co chodzi Ale dobrze,że wróciły