Nowy Rok, nowe wyprawy...
Mimo mrozu postanowiłam chociaż na krótko podjechać do Wielkopolskiego Parku Narodowego i zobaczyć kry na Warcie Po drodze wypatrzyłam myszołowa, więc nie było opcji nie zatrzymać się i podejść bliżej na sesję.
Potem, gdy niechcący spłoszyłam ptaka, podjechałam już na "swoje" miejsce, nad Odrę Przywitał mnie taki widok...
Większość krzyżówek i nurogęsi i nie miała ochoty pływać w lodowatej wodzie, tylko tuliły się do siebie