przez emen5 » czwartek, 24 października 2013, 18:58
A ja dzisiaj widziałam ( i słyszałam ) wiec wróbelków na topoli rosnącej na Grójeckiej. Na zdjęcie nie było szans,bo topola jeszcze w zielonych liściach.Ale całe drzewo się ruszało
W pobliżu mojego osiedla stoi stary, niezamieszkały dom z czerwonej cegły. W uszkodzeniach muru lubią przebywać wróbelki. Każdy pilnuje swojego "apartamentu" a przy okazji opala się na słoneczku