Witam po dluuugiej nieobecności
W moim akwarium nieco się zmieniło, niedawno zrobiłem restart zbiornika. Nowa aranżacja, usunąłem zbędne rośliny, w ich miejsce zakupiłem nowe. Dodałem łupinę kokosa i nowy korzeń. Większość ryb nadal bardzo dobrze się trzyma chociaż kilka niestety zdechło min samiec prętnika karłowatego i jedna z samiczek. Nad tymi rybkami ubolewam najbardziej. Najgorszy był lipiec i pierwsza połowa sierpnia, wtedy temperatura w zbiorniku gwałtownie wzrosła. Najwyższa wartość to 35 st. C. To właśnie wtedy padło mi kilka ryb. Upały były nie do zniesienia, nie pomogła podmiana wody, wyłączanie oświetlenia i chłodzenie pokoju. Mam teraz nadzieję, że przynajmniej w tym roku już nie dojdzie do takich anomalii bo warunki w zbiorniku znowu się pogorszą.
...ale cóż, było minęło i nic nie poradzimy,
poniżej zbiornik w świeżej aranżacji:
...i mieszkańcy, których już znacie
neony czarne i "fragmencik" neonów inessa
dotąd przetrwał tylko jeden z trzech kirysków pstrych, ale za to bardzo urósł a dzisiaj kupiłem mu dla towarzystwa 2 kolegów
kolejni mieszkańcy znani już wam z wcześniejszych postów - zniwnnik latarnik (przetrwały 3 z 6)
nowy nabytek, z którym wiążę duże nadzieje: barwniak szmaragdowy. Oby się chowały bo to drogie rybki
samiec
samiczka, która już upatrzyła sobie przytulne miejsce w łupinie kokosa