Ufff , głaskanie i mizianie całego towarzystwa to już nie lada zajęcie
Ale nic to .... damy radę
Kotiki dziękują chóralnym mruczeniem a psiaki machaniem ogonkami
Alicjo
Twoja sympatia to Mroux ( zdrobniale Mrusia )
Lamiko
Braciszek malutka trafił idealnie. Ludzie mieli przez 17 lat kotka , który odszedł za T.M. Jak usłyszeli , że po wyleczeniu alternatywą dla maluchów będzie adopcja lub schronisko to podjęli bardzo szybką decyzję. Są ze mną w stałym kontakcie
A ja cieszę się , że udało mi się uratować te dwie małe istotki - Fenek praktycznie miał max 5% szansy na przeżycie
. Braciszek byl dwa razy większy , w lepszej kondycji i lżej chory .