Listy do Świętego Mikołaja ;)

Moderator: Lamika

Listy do Świętego Mikołaja ;)

Postprzez Ellen » środa, 19 grudnia 2012, 22:19

Obrazek

Kochany Mikołaju !
Jako jedyna z całego naszego towarzystwa buszuję w necie nocą kiedy Duża śpi. :oops: Przyznaję się do tego . Mam też ( o czym Duża nie wie) swoje konto pocztowe na które dostaję bardzo dużo maili . Dlatego to ja - Cześ_ka piszę do Ciebie Mikołaju ten list . Może jeszcze zdążę przed świętami .
Ja i cała moja kocio-psia rodzina mamy wszystko , mamy ciepły dom, pełne miseczki, mamy swoją Dużą , która nas pieści i o nas dba . Niczego nam nie brakuje . Ale zobacz Mikołaju ile listów do Ciebie napisali moi bezdomni znajomi.
Ja wiem Mikołaju , że jesteś bardzo zajęty , że ludzie listy piszą , ale może chociaż jeśli nie przed świętami to po świętach przeczytasz te listy. To jest moja prośba do Ciebie Mikołaju .

Twoja Cześ_ka


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jeszcze nie wszystko Mikołaju ....
Avatar użytkownika
Ellen
Administrator
 
Posty: 2406
Dołączył(a): sobota, 14 lipca 2012, 21:11

Postprzez Ellen » środa, 19 grudnia 2012, 22:26

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Ellen
Administrator
 
Posty: 2406
Dołączył(a): sobota, 14 lipca 2012, 21:11

Re: Listy do Świętego Mikołaja ;)

Postprzez emen5 » środa, 19 grudnia 2012, 22:33

To też swoisty list do Świętego Mikołaja.A raczej do jego pomocników,którymi może być każdy z nas.....

Nie przechodź obojętnie wobec krzywdy i samotności.

*JULKA I MALEŃSTWO PROSZĄ O POMOC !*

Pełne cierpienia spojrzenie oślicy Julki rozdziera nas od wewnątrz. Niezdarnie
próbuje łapać równowagę, ale przerośnięte po latach kopyta wykrzywiają grymaśnie
chude nóżki. Julka odwraca głowę w kierunku maleństwa, które potulnie wtuliło
się w jej zimową, rzadką sierść. Skórzany kantar wrzyna się w małe, ośle
chrapki. Ciche błaganie o pomoc wyziera z głębi oczu, które świdrują nas na
wylot. Bo małe osiołki nie mają swoich obrońców, ani marzeń. Bo dla małych
osiołków świat nie jest łaskawy, a los nie przydzielił Julce jej porcji
szczęścia. Bo zawsze dla kogoś braknie...

Julka mieszka pod Warszawą, w oborze handlarza. Tu zaczyna się i kończy jej
świat. Tu się urodziła, i tu ma dożyc ostatnich dni. Rok rocznie rodziła, za
lepszych czasów była też atrakcją dla turystów. Ale czas zmienił ją nie do
poznania.

Wychudzona, z wykrzywionymi nóżkami przypomina stracha na wróble. Julka i jej
maleństwo nie mają przed sobą przyszłości. Handlarz postanowił, ze te Święta
będą dla starej oślicy ostatnie. Malutka, jak tylko dorośnie, ma zastąpić matkę
w byciu maszyną do rozmnażania.

Obydwa osiołki zadatkowaliśmy i ze względu na stan zdrowia oślej mamy handlarz
wyraził zgodę na zabranie ich tymczasowo do naszej stajni.

Cena za życie obydwu ośliczek to kwota 2500 zł, mamy czas na spłatę do 6 stycznia.

Ich życie leży w naszych rekach. Możemy podarować im na święta to, co dla nich
najpiękniejsze. Życie.

*Prosimy o pomoc dla osiołków.*
Jeśli chcesz i możesz jej pomóc, dokonaj wpłaty z tytułem JULKA na konto.

*Fundacja Centaurus*
PKO BP 56 1020 5226 0000 6002 0382 1840
siedziba: ul. Borelowskiego 53/2, 51-678 Wrocław
mail: [email protected] <mailto>
Za każde wsparcie serdecznie dziękujemy !

--------------------------------------------------------------------------------

Wyślij sms o treści *KONIE* na numer *74567*
koszt 4,92 zl brutto. Dowiedz się więcej !
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
emen5
 
Posty: 15696
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 07:42

Postprzez Ellen » czwartek, 27 grudnia 2012, 16:09

Obrazek => Zdjęcie Fundacji JoKot


"Tutaj też szukałem - i nowego domu tu nie ma :("
WITALIS

Szkrab, którego wszędzie jest pełno. Zamknięty płacze za człowiekiem, wzięty na ręce mruczy i tuli się, by po chwili pogonić za zabawkami, pozaczepiać inne koty, a potem pędem wrócić do człowieka i dać się całować.
Wszystko robi w biegu :) Witalisa jest wszędzie pełno, to ciekawski wiercipięta i przytulak. Włazi we właśnie sprzątaną kuwetę, szpera w garnkach, zagląda do ludzkich talerzy... a w ramach przeprosin pakuje się na kolana, obejmuje łapkami szyję i rozdaje całuski, przepięknie mrucząc.
Zdjęcia: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 713&type=3
Skontaktuj się, jeśli:
- mieszkasz w Warszawie lub okolicach,
- szukasz zwierzęcia dla siebie, a nie na prezent i jesteś pełnoletni/a,
- jesteś odpowiedzialny/a, wiesz, że zwierzę to nie zabawka, a żyjąca i czująca istota,
- rozumiesz, ze opieka nad zwierzęciem to zobowiązanie na wiele lat, a nie do momentu, aż się znudzi (domowy kot może żyć nawet do 20 lat)
- możesz zaoferować DOM NIEWYCHODZĄCY i ZABEZPIECZENIE OKIEN/BALKONU.

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej zobowiązującej do należytej opieki nad kotem. Wzór umowy udostępniam na maila.

Kontakt: Olga, [email protected]
Avatar użytkownika
Ellen
Administrator
 
Posty: 2406
Dołączył(a): sobota, 14 lipca 2012, 21:11


Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron