Zbliża sie pora strzelania i temat odżył w mediach. Stacje telewizyjne organizujące zabawy na powietrzu zapowiadają pokazy laserowe zamiast fajerwerków. Nagle dzisiaj w porannej audycji radiowej usłyszałam panią przedstawicielkę importerów fajerwerków,która z emfazą broniła "tradycji". Przedstawiała nawet ekspertyzy wykonane na zamówienie importerów (sic!). Pomyślałam z przykrością,że przekupni eksperci za pieniądze napiszą wszystko. Ale na koniec doznałam prawdziwego szoku. Otóż pani importerka z triumfem oznajmiła,że oni,importerzy wspierają fundację "Karmimy psiaki"
Miał to być ostateczny dowód,że fajerwerki i petardy nie szkodzą zwierzętom i ptakom
Ja rozumiem,ze fundacja szuka wszędzie pieniędzy na karmę dla schronisk. Ale wiązać się z ludźmi,których działąnie zabija te nakarmione zwierzęta,to zdecydowana przesada a nawet czysta hipokryzja