Na moim podwórku rośnie ogromny "krzak" bluszczu ( kiedyś dawałam jego zdjęcie). Bluszcz kwitnie a jego kwiatami zainteresowała się spora gromada motyli i kilka pszczół.Zajęte były jedzeniem i nie uciekały,ale "stołówka" była czynna od strony ogrodzenia i nie dało się zrobić zbliżenia. cdn