SINHAYA

Niedawno przyszła do mnie aktualizacja Acrobat Reader. Przebiegła pomyślnie, ale niestety wszystkie dokumenty w PDF dostały nową ikonkę w postaci 'białej kartki'. Nie widziałem ich jako dokumentu PDF i mogłem je otwierać tylko Otwórz za pomocą , tam dopiero wybierałem Acrobat Reader. W sumie nic takiego, ale trochę męczące. Mogłem otwierać dokumenty również z poziomu programu AR, ale dlaczego mam utrudniać sobie życie a nie ułatwiać ? Pojawił się problem i trzeba bylo tylko znaleźć rozwiązanie. Odpowiedź uzyskałem na stronie http://help.adobe.com/pl_PL/acrobat/usi ... 5ff-7f84.w

Wystarczyło jedynie:

1. Włączyć Acrobat Reader
2. Na pasku wybrać Edycję
3. W Edycji wybrać Preferencje
4. Na samym dole wybrać przycisk Wybierz domyślny program do obsługi PDF
5. Pojawi się kolejne okno. Trzeba wybrać aktualny program PDF.
6. Zastosuj i potwierdź OK



Wszystkie dokumenty wyświetlają mi się już jako PDF. Taka mała rzecz a cieszy

Hmm-można jeszcze prosciej.Klikamy RPM myszy na ikonie pliku i albo---> otwórz za pomocą AR ----> zawsze używaj tego programu do otwarcia tego typu plików albo---> właściwości--->otwierany za pomocą (wybieramy AR)--->ptaszkujemy "Zawsze używaj tego typu programu do tych plików" i gotowe.

DługiMarek napisał(a):Hmm-można jeszcze prosciej.Klikamy RPM myszy na ikonie pliku i albo---> otwórz za pomocą AR ----> zawsze używaj tego programu do otwarcia tego typu plików albo---> właściwości--->otwierany za pomocą (wybieramy AR)--->ptaszkujemy "Zawsze używaj tego typu programu do tych plików" i gotowe.

Wiem o czym piszesz, ale u mnie ta opcja ulegala odznaczeniu po kazdym zamknieciu kompa, a trwala zmiana nastapila dopiero po tym, co opisywalem.

Zrobiłam wg przepisu Mirtusza i DZIAŁA Wielkie dzięki

Widocznie miałeś jeszcze jakis program do obsługi .pdf i AR nie był domyślnym programem do pdf-ów.Normalnie AR instaluje się jako domyślny program do obsługi plików .pdf

Nie, Marek. Nie mam żadnego innego programu do obsługi PDF. A cała sytuacja powstała dopiero po ostatniej aktualizacji.

Cieszę się, Lamiko, że pomogłem A placki były mniam, mniam