Z krzesełka przy stoliku kliknęłam kilka fotek ...
Kawka była bardzo dobra ... wspomnę tylko, że za tę cenę kupiłabym dwie paczki mojej ulubionej
Nic to.... liczy się odpoczynek i obserwacja towarzystwa wędrującego, snującego się , rozgadanego i zmęczonego również.
Po kawce przeszliśmy jeszcze jedną uliczką i ... niespodziewanie zobaczyłam coś na straganie więc wróciliśmy do domu jednak z "czymś"
i jestem z zakupu zadowolona.
Następnym razem planujemy poobserwować Gdańsk z Koła.