Accipitera luźny temat o dreptaniu...

[Accipiter]

Mimo nie najlepszej pogody wycieczka udana; pomyśl Acci o następnej

Są plany
W tym roku może już nie ale na wiosnę też szykuje się wycieczka.

[lubonianka]

To się nazywa pełna gotowość i organizacja- ledwo Acci wróciłeś z jednej wycieczki, a już planujesz kolejną
No ale to tak jest, jak towarzystwo i widoki odpowiednie, to tylko jeździć- gdziekolwiek Piękny ten śnieg, mgła, ale ja marzę o słoneczku

[78]

Nawiązując do dreptania,że przypomnę...

Dreptak bagienny po błocie się tapla.
Tam leci myszołów,a tu łazi czapla.
Zobaczy alpinkę,jak dziecko się cieszy.
Jest nieutrudzony w swych wędrówkach pieszych.
Zaczai się w lesie przy norze borsuka,
podejrzy sarenkę lub dzika poszuka.
Ale zza kołnierza mu diabeł wygląda,
teraz przez lunetę sąsiadki podgląda.

[Accipiter]

O kurcze, całkiem zapomniałem o jego istnieniu! Dzięki 78

[Maciek]

:D

O kurcze, całkiem zapomniałem o jego istnieniu! Dzięki 78

Fajny wierszyk do śpiewania Na melodię .... nie powiem, zaśpiewam i zagram w najbliższym czasie

[Apollo]

Taki wypad to piękna sprawa . Ja mam nadzieję bywać już niedługo w niedalekim sąsiedztwie - na wyciągach Šeráka.
BTW: przy dobrej widoczności widywałem masyw Keprnika z Wrocławia - i to gołym okiem.

[Accipiter]

Dla odmiany zamiast zdjęć zaprezentuję krótki filmik z łazęgowania po lesie. Jakość pozostawia wiele do życzenia ale chodziło mi bardziej o to, żeby pokazać jak wygląda mniej więcej dreptanie po lesie z mojej perspektywy.
Zapraszam do oglądania
https://www.youtube.com/watch?v=IGLy6TCRIyo

[Lamika]

Acci Bardzo mi się podobał filmik z komentarzem. To było trochę w stylu Davida Attenborough - taki luźny komentarz do tego, co się widzi. Szkoda, że tym razem nie było dzików, ale liczę na następne filmiki z "dreptania"

[Alicja]

Tropy, tropy ... dzików tym razem nie udało się namierzyć ale na pocieszenie, można było powodzić wzrokiem za ptasim kluczem na niebie

[Accipiter]

Po śladach, które zobaczyłem byłem na 100% pewien, że uda się te dziki zobaczyć, stąd pomysł na filmik. Ale zwierzyna jednak wolała schować się gdzieś z dala od trzaskającego mrozu. Może jutro spróbuję ich poszukać.