Bruksela chce skłonić kraje UE do szybkiego zmniejszenia ilości plastikowych reklamówek. Nie zdecydowała się na pełny zakaz, ale chętne państwa mogą go wprowadzić.
- Plastikowe torby są lekkie i odporne na rozkład. Dlatego stały się tak popularne w handlu. Ale zagrażają też środowisku naturalnemu, zwłaszcza ptakom i rybom, które giną, połykając fragmenty foliowych torebek - mówi Janez Potocnik, komisarz UE ds. środowiska.
Redukcja bez zakazu
Wbrew apelom części organizacji ekologicznych Komisja Europejska porzuciła pomysł stopniowego wprowadzania zupełnego zakazu stosowania plastikowych reklamówek w handlu, bo mógłby zostać podważony przed unijnym trybunałem w Luksemburgu. Ogłoszona wczoraj propozycja, którą muszą jeszcze zatwierdzić Parlament Europejski i Rada UE (ministrowie 28 krajów Unii), jest zatem "rozwodniona". Nakazuje redukcję zużycia plastikowych toreb, ale kraje Unii same mogą wybrać sposób - od pełnego zakazu po obłożenie reklamówek podatkiem. Działania te ma kontrolować KE, ale zasady oceny właściwego tempa redukcji zużycia toreb będą się dopiero kształtować w negocjacjach z krajami UE.
Bruksela zajęła się projektem przepisów o plastikowych torbach w 2011 r., kiedy Austria postawiła w Brukseli pytanie, czy wprowadzenie pełnego zakazu używania ich w handlu jest zgodne z prawem i nie łamie zasad jednolitego rynku. Chodziło m.in. o dyskryminację producentów toreb, które przecież odpowiadały unijnym normom. Ogłoszony wczoraj projekt potwierdza legalność takich zakazów.
Prawie wszyscy już działają
Komisja Europejska podaje, że w 2010 r. wprowadzono na unijny rynek około 98,6 mld plastikowych toreb na zakupy, w większości jednorazowych. Kraje UE radykalnie różnią się zużyciem plastikowych toreb. W Finlandii i Danii to zaledwie kilka toreb rocznie na głowę, w Polsce, Portugalii i na Słowacji - ponad 460 rocznie.
- Dobrym przykładem jest Irlandia, gdzie wprowadzono podatek od jednorazowych foliowych torebek. Efektem było ograniczenie ilości wyrzuconych na śmietnik plastikowych torebek o 95 proc. - tłumaczył komisarz Potocnik.
Poinformował, że 12 państw Unii już wprowadziło bądź planuje prawne rozwiązania redukujące liczbę plastikowych toreb (m.in. Francja, Niemcy, Węgry, Holandia, Wlk. Brytania), a 13 krajów zdecydowało się na działania oparte na dobrowolnych inicjatywach, m.in. sieci handlowych. Polska i Cypr nie podjęły jeszcze żadnych działań, a przynajmniej - jak mówił wczoraj Potocnik - nie dostarczyły Brukseli informacji o żadnych planowanych inicjatywach antyreklamówkowych.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,14894689,Kaz ... z2jnSX7LXc