SINHAYA

W Krakowie w tym roku obchodzona jest setna rocznica urodzin Wisławy Szymborskiej ( 2.lipca 1923. – 1 lutego 2012.)
Dzisiaj właśnie przypadają setne urodziny poetki i z tej okazji został otwarty, powstały z inicjatywy mieszkańców Krakowa, Park im. Wisławy Szymborskiej.
Park znajduje się w ścisłym centrum miasta, niedaleko Rynku, na tyłach Biblioteki Wojewódzkiej.
Zieleń, alejki, ławki, niewielki stawik. Ale oprócz tego różne elementy nawiązujące do twórczości Szymborskiej: do odszukania cytaty, łamigłówki, obrazki, figurki na murze, olbrzymi mural na ścianie sąsiadującej z parkiem kamienicy.
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć.

Widok Parku – po prawej stronie Biblioteka Wojewódzka, która mieści się w XIX- wiecznym budynku po dawnych austriackich koszarach.



Widok w stronę ul. Karmelickiej – w dali wieże kościoła oo. Karmelitów Na Piasku.



cdn

Dwa z wielu cytatów rozmieszczonych w parku – te z charakterystycznym oznaczeniem składają się na wiersz „Urodziny”.





Inna zabawa:



Tabliczki ze słowami z obu stron, można je przekręcać i dopasowywać słowa do pozostałych



cdn

Mural z wierszem "Nic dwa razy się nie zdarza" na ścianie kamienicy







cdn

Mural poświęcony Szymborskiej powstał też na ogrodzeniu przy ulicy prowadzącej do Parku
Fragmenty:







Wiersz w całości:

Kot w pustym mieszkaniu
Wisława Szymborska

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.

I wspomniany wcześniej wiersz "Urodziny"

Urodziny
Wisława Szymborska

Tyle naraz świata ze wszystkich stron świata:
moreny, mureny i morza, i zorze,
i ogień, i ogon, i orzeł, i orzech –
jak ja to ustawię, gdzie ja to położę?
Te chaszcze i paszcze, i leszcze, i deszcze,
bodziszki, modliszki – gdzie ja to pomieszczę?
Motyle, goryle, beryle i trele –
dziękuję, to chyba o wiele za wiele,
Do dzbanka jakiego tam łopian i łopot,
i łubin, i popłoch, i przepych, i kłopot?
Gdzie zabrać kolibra, gdzie ukryć to srebro,
co zrobić na serio z tym żubrem i zebrą?
Już taki dwutlenek rzecz ważna i droga,
a tu ośmiornica i jeszcze stonoga!
Domyślam się ceny, choć cena z gwiazd zdarta –
dziękuję, doprawdy nie czuję się warta.
Nie szkoda to dla mnie zachodu i słońca?
Jak ma się w to bawić osoba żyjąca?
Na chwilę tu jestem i tylko na chwilę:
co dalsze, przeoczę, a resztę pomylę.
Nie zdążę wszystkiego odróżnić od próżni.
Pogubię te bratki w pośpiechu podróżnym.
Już choćby najmniejszy – szalony wydatek:
fatyga łodygi i listek, i płatek
raz jeden w przestrzeni, od nigdy, na oślep,
wzgardliwie dokładny i kruchy wyniośle.

W takim parku nie sposób się nudzić. Świetny pomysł Bardzo lubię poezję Wisławy Szymborskiej - taka bliska życiu a jednocześnie zaskakująca skojarzeniami. Garrulusko, dziękuję za zdjęcia parku i za jeden z moich ulubionych wierszy - smutny wiersz o kocie i śmierci.

Garrulusko, dzięki za pokazanie tego pięknego parku. Chciałabym, aby ten pomysł uczczenia zasłużonych ludzi się upowszechnił.

Garrulusko, dziękuję na chwilę przeniosłam się do nieodgadnionego świata Wisławy Szymborskiej

Lamiko Emen Alicjo
Ja też uważam, że park, a nie jakiś pomnik, to najlepsza forma uczczenia Szymborskiej
W tym miejscu był poprzednio parking, więc cała roślinność jest świeżo zasadzona. Musi się to wszystko rozrosnąć.

Dostałam przy wejściu ciasteczko polukrowane z wizerunkiem tego słynnego kota
Chcę się więc podzielić z Wami, nie naruszając oczywiście kota

Kot zawędrował do parku najwyraźniej z Cheshire Miły akcencik