przez Kawusia » czwartek, 14 lutego 2013, 21:54
Życzenia częściowo się spełniły. Dzisiaj córka była na po zabiegowym spotkaniu u lekarza, który przeprowadzał artroskopię. Pocieszył córkę, że nie jest tak źle. Na pewno będzie przeprowadzona rekonstrukcja ACL ale za jakiś czas bo w tej chwili to nie jest kwestia "życia i śmierci ". Córka może pomału "odrzucić" kule, jak już nie będzie odczuwała bólu może jeździć na rowerze - co dla Niej jest najlepszą wiadomością. Za równe cztery tygodnie znowu spotkanie z lekarzem. Po tym spotkaniu być może lekarz podpisze papierek o zakończeniu leczenia ( nie licząc rehabilitacji) i córka będzie mogła rozpocząć "proces" odszkodowania a także zarejestrować się w Urzędzie Pracy- bo przecież wspaniały pracodawca Ją zwolnił .
Jesteście bardzo mili i życzliwi dlatego podzieliłam się dzisiejszą pozytywną wiadomością.
Kocham moje miasto