Zawsze tam coś spadnie pod karmnik a gołębie tylko czekają. Z tego tez powodu waham się, czy powiesić karmnik na balkonie. 2 zimy temu przylatywały bogatki i modraszki i wszystko było dobrze, ale zeszłej zimy zwiedziały się gołębie i od samego rana dreptały po balkonie, wprawdzie sprzątały rozsypane ziarenka, ale zostawiały o wiele gorszy bałagan, którego czasem i szpachelką nie mogłam odskrobać
przez emen5 » poniedziałek, 16 listopada 2015, 22:02
Chłodno się zrobiło i w moim karmniku wszystko wróciło do normy Stado wróbli oblega karmniki - tuby a mniejsze stado sikorek preferuje kule tłuszczowe,z rzadka przegryzając ziarnkiem słonecznika Wróble jeszcze nie bardzo rzadko korzystają z kul. W każdym razie na brak pierzastych gości nie narzekam
przez Lamika » poniedziałek, 16 listopada 2015, 22:06
Emen, rozpieszczasz te swoje ptaszyny. U mnie ptaszki żywią się jeszcze na mieście Powiesiłam kulę na balkonie - od 2 dni nie tknięta, chociaż dzisiaj na poręczy przysiadła modraszka. Może przez szybę widzą złowieszczą minę Kubunia
Oto ilustracja moich wcześniejszych opowieści.Dwa wiszące karmniki: lewy do słonecznika,prawy do mieszanki nasion.Jak widać,ten ze słonecznikiem cieszy się dużo większą popularnością Ja go uzupełniam raz dziennie,więc na kolacje pozostają tylko inne nasionka i ziarenka. Niestety.ptaszków nie ma,bo siedziały mi nad głową,na brzozie.Czekając aż odejdę na taką odległość,z której wykonanie zdjęcia telefonem będzie niemożliwe
przez lubonianka » niedziela, 22 listopada 2015, 18:25
Bardzo sympatycznie to wygląda Tuby bardzo praktyczne: ptaszki sobie pojedzą, a potem kupki lecą od razu na trawnik - o wszystkim Emen pomyślałaś Nie musisz się martwić o szorowanie balkonu lub parapetu a co się napatrzysz na ptactwo- to Twoje