Z karmnikiem nie poszaleję, bo mam marne możliwości przyczepienia go gdziekolwiek, ale trochę pokombinowałam i jest tak
Miseczka na półce jest na zachętę, a że działa, świadczy mały bałaganik i rozłupane ziarenka.Aby sfotografować sikorki będę miała trochę utrudnione zadanie, ale najważniejsze, że są i jedzą. Dwie widziałam dziś na balustradzie balkonu, a rano od świtu słyszę szczebiot