Strona 1 z 5

Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: poniedziałek, 22 października 2012, 19:03
przez Ciuciek
Na razie organizuję dwa karmnikowe "projekty" :mrgreen: :

1. Karmniczek powieszony w ogrodzie w sąsiedztwie altany- z miejsca stał się centrum kultu orzecha włoskiego przez okoliczne Sikorki Bogatki.

2. Drugi balkonowy, z jego powodzenia byłbym bardziej zadowolony gdyż miałbym łatwiej o obserwacje, niestety nie wiele się w nim dzieje, orzechów w nim prawie nie ubywa a przez ostatnie dni widziałem w nim tylko jedną Bogatkę..

22 października - poniedziałek
Temperatura około 12 stopni, pochmurno i mglisto. Rano ptaszki miały wyłożone, tradycyjnie- ORZECHY :mrgreen: około 8-10 połówek. Po powrocie ze szkoły około godziny 14, karmniczek był niemal pusty- została w nim jedna połówka i kilka pustych kawałków skorupek a Sikory nadal kręciły w pobliskiej okolicy regularnie sprawdzając stan butelki. O 16:30 uzupełniłem "jadłodajnię" 12 połówkami orzecha oraz w drodze eksperymentu kawałkiem pieńka powieszonego na druciku wysmarowanego smalcem. Kiedy zaczną się przymrozki prawdopodobnie ostatecznie przewieszę balkonowy karmnik do ogrodu i postaram się umieścić w nim coś dla wróbli ;) .

Zdjęć karmnika dodam pod koniec tygodnia jak znajdę trochę czasu ;)

PostNapisane: poniedziałek, 22 października 2012, 19:16
przez Lamika
Ciuciek :) Tak obrazowo opisałeś swoje karmniki i co się w nich dzieje, że zdjęcia będą tylko miłym dodatkiem. Czekam na dalsze doniesienia z ptasiego frontu ;)

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: poniedziałek, 22 października 2012, 22:31
przez emen5
Ciuciek :) Piękny opis karmnikowych zdarzeń :) Mam nadzieję,że będzie dalszy ciąg :)

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: wtorek, 23 października 2012, 16:42
przez Ciuciek
23 pazdziernika
Pogoda zbliżona do wczorajszej jednak bez mgły i mżawek.
Karmniczek przy altanie tradycyjnie był pusty. Jednak najistotniejszą nowiną jest dla mnie fakt, że karmnik balkonowy został zauważony przez większe grono sikor! Około godziny 14:00 trzy bogatki skakały po balkonie. Zauważyłem również iż kursują one między altaną a balkonem, więc napełniłem oba karmniki i ten z altany przyniosłem również na balkon co ułatwi mi dalszą obserwację :mrgreen: Oprócz orzechów sypnąłem mieszanką dla papug z nadzieją na wróble, owa mieszanka przypadła do gustu żarłocznym bogatkom. Wróble widuje przed domem, za domem, na ulicy wszędzie je widzę tylko nie w karmniku :mrgreen: mam nadzieję, że szybko zauważą gdzie Sikory się stołują ;)

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: wtorek, 23 października 2012, 17:55
przez Jola
Ciuciek sypnij im kasy jaglanej! :D

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: wtorek, 23 października 2012, 18:24
przez Ciuciek
Jola napisał(a):Ciuciek sypnij im kasy jaglanej! :D


Mam kaszę jęczmienną ale bez efektu..

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: wtorek, 23 października 2012, 21:50
przez emen5
Ciuciek :) Moje wróble chętnie jedzą proso i kaszę jaglaną.No i wprost uwielbiają słonecznik :) Daję niełuskany :)

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: środa, 24 października 2012, 15:53
przez Ciuciek
Dzisiaj po orzechach resztki, mieszanka papugowa objedzona a druga jej połowa na podłodze :mrgreen: i tak się zastanawiam czy ten burdelik bogatki zrobiły? czy może ktoś inny? :P

Dzisiaj popołudniu znowu 3 bogatki (to max jaki jednocześnie widuje na balkonie). Skaczą po jeszcze nie schowanym wieszaku na pranie, wskakują do butelki wyjmują kawałek a następnie obskubują na barierce. Koło 15:00 wyraznie dały mi znać, że jedzonko się skończyło skubiąc puste resztki i po chwili je zostawiając.
Tak się zastanawiam po co mi ta miseczka dla nich, mógłbym bezpośrednio im rzucać na podłogę bo ostatecznie i tak się ono tam znajdzie :mrgreen: .
A butelka jest jak lodówka- zaglądają, wyciągają co im się spodoba i fruu.. :lol:

A wróbli nadal nie widziałem a według poradnika mieszanka papugową pochłaniają w całości :D

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 06:54
przez Ciuciek
Było już tak pięknie..

Drzwi balkonowe okazały się bardzo nie szczelne (są stare) i chłód z klatki wieje do domu, w roku poprzednim jakoś się przeżyło ale teraz jest jeszcze gorzej i "domo-rządcy" noszą się z zamiarem zakneblowania ich na okres zimowy.. nie chce go przenosić do altanki bo tam praktycznie nic nie widzę co się dzieje..

Mam plan na przeniesienie go na balkon od strony wschodniej od strony ulicy i przy dosyć "ruchliwej" kuchni.. Czy ptaki tam trafią? Wcześniej jak była tam kładka to nic się tam nie działo..

Nie chce rezygnować z dokarmiania by przynosi mi to wiele radości a kocurek o takim TV też marzył :mrgreen:

Re: Obserwacyjny dziennik Ciućka

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 11:02
przez garrulus
Ciuciek, myślę, że ptaki znajdą stołówkę ;) To, że od strony wschodniej, to nie jest źle, ptaki lubią rano powygrzewać się na słoneczku.
U mnie karmniki wiszą na oknie kuchennym i oknie w pokoju, i jakoś jedzonko znika :P
Wróble są bardziej ostrożne, ale sikorki szybko się przyzwyczają.
Wczoraj kupowałam coś na placu, na stoisku, gdzie stał pojemnik z pestkami dyni - bogatka wcale się nie przejmowała sprzedawcą i moją obecnością tuż obok, i przylatywała porwać pestkę :lol: Właściciel stoiska był wyraźnie zadowolony i dumny, że sikorka darzy go takim zaufaniem :P