Witam,
dzisiaj wiedziony nadzieja zobaczenia setek ptaków wybrałem się na zalew Sulejowiski, niestety pogoda nie dopisała... wiało strasznie! Ptaków z setek musiałem zadowolić się kilkudziesięcioma
Moje przeczucie, że zbiornik pewnie już ładnie odmarznięty się sprawdziło połowa zbiornika wolna od lodu. Nie wiem czy to wina wiatru i być może przez falę przegapiłem jakieś wielkie stado kaczek, ale ptaków naprawdę malutko:
- gągoł ~100
- nurogęś ~100
- kormoran ~85
- krzyżówka ~50!!!
- czernica ~15
- głowienka ~5
- czapla biała 1
- czapla siwa 2
- gęgawa 29
- gęś białoczelna 2
- łabędź niemy ~20
- pliszka siwa ~10
- mewa siwa 1
- śmieszka 8
- mewa "duża" ~10
Wszystko daleko i tak jakoś dziwnie... Myślałem, że skoro stawy skute to tam będą ptaki siedziały a tu takie rozczarowanie choć może tak patrzyłem??? Nie wiem też jak zatoki pod Bronisławowem jeśli były odmarznięte to tam mogły ptaki się skryć i mi umknąć. Pod tamą też pusto trochę krzyżówek, 20 gągołów, 2 łyski, para czernic, 10 perkozków, 4 łabędzie. Porażka:)
Po drodze trafiła się jeszcze czajka i stadko skowronków cn.650 . Pogoda chyba sprzyja na zrobienie jakiegoś skowronkowego rekordu.