Dobry wieczór
Dziś spędziliśmy bardzo miły dzień z Kawusiowymi Mimo mrozu i zimnego wiatru spotkanie z Kawusią i Mężem nie pozwoliło mi za bardzo zmarznąć
Najpierw byliśmy na spacerze, obejrzeliśmy stadion PGE Arena - olbrzym, przy którym byliśmy malutcy
A po spacerku do domu na ciepły i pyszny obiadek. Czas nam za szybko zleciał. Musiałam się jednak pojawić na kolacji w sanatorium, bo bałam się tej "żółtej kartki"
Kawusiu, dziękuję
Jolu, dziś nie będzie zdjęcia morza, bo nie byłam nad morzem.....wybaczysz mi , prawda?