Dziękuję za miłe słowa!
Na Zb. Mietkowskim w tym roku wolniej spuszczano wodę; wysoki jej poziom chyba odstraszył rarytasy, których co roku nie brakowało.
Jeszcze w drugiej połowie października gościło stadko kilkudziesięciu siewnic (rekordowo chyba ponad 80), niestety - trzymały się z daleka od wścibskich paparazzi:
Od wschodu (a nawet jeszcze przed) bliżej obiektywu żerowały biegusy zmienne:
Nie powiem, udawało się z dna co nieco wygrzebać: