Mam podskórne przekonanie, że Skandynawowie są okrutni w stosunku do zwierząt. Kilka lat temu głośno było o dyrektorze Zoo w Kopenhadze, który zabił zdrową żyrafę, mimo że zgłosiło się wiele Ogrodów Zoologicznych z innych państw chętnych na zwierzaka. W Islandii często psy zostawiane są na największym mrozie i zamarzają, bo nie jeszcze niedawno nie wolno było trzymać ich w mieście, a teraz podlegają ostrym restrykcjom i wymagają zgody gminy "na życie".
A teraz to
Naprawdę nie było innego wyjścia