Rodzice jeszcze nocują a w dzień młodziaki dla sportu nas atakują
Najpierw tworzą takie wielkie chmury jak szpaki a później na chwilę rozpraszają się i próbują nas przegonić z balkonu. Nie cofniesz się, to dostaniesz skrzydłem w ucho
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość