A ja walczę z wiewiórką, która po ścianie bloku wchodzi na wyższe piętra i odwiedza balkony i parapety okien. U mnie na parapecie jest budka dla sikorek i wiewiórka sprawdza, czy można dostać się do środka. Dawno jej nie było, myślałam, że zapomniała, ale parę dni temu, znów się pojawiła. Odganianie i straszenie pomaga na jakiś czas. Obawiam się jednak, że rudzielec znów przyjdzie sprawdzić
Z okna widzę, że są jeszcze dwie czarne, ale one raczej trzymają się drzew.
Jeszcze o jeżach.
Wprawdzie jeża nie widziałam, bo jeszcze powinny spać, ale widziałam miejsce stworzone dla jeży.
W parku w mojej okolicy utworzono jeżową oazę z domkami dla jeży i stertami suchych liści, żeby te sympatyczne stworzonka mogły znaleźć spokojne i ciepłe miejsce.
Domków nie widać, bo są przykryte liśćmi.