Od ponad dwóch miesięcy taki oto pierzak mieszka ze mną i resztą towarzystwa. Jest to kakadu białoczuba o imieniu Kari . Niektórzy mieli " przyjemność" słyszeć jak udaje pociąg na bocznicy albo zardzewiałą huśtawkę
Nie są to jedyne wyczyny .
Kari mówi i to sporo ( nie tak dużo jak Duduś , ale wszystko przed nami ) . Kiedy wychodzę z pokoju najpierw woła mnie po imieniu a kiedy nie reaguję zaczyna zawodzić : "Kari , Kariii , Karilee " . Jeśli nadal nie reaguję zaczyna ryczeć na cały Rozalin .
. Wczoraj kiedy miał fazę ryku podeszłam do klatki i mówię do niego : " Nic się nie dzieje ,więc dlaczego ryczysz Karusiu ? " A on mi na to : " Nie wiem . Dlaczego ? "
Potrafi wykłócać się ze mną ( co drugie słowo to :"naprawdę"
Kiedy chce zwrócić moją uwagę mówi : " eeee , lala " .
Kari i jedna z jego ulubionych zabawek
Kari - aniołek
Ryknąć , nie ryknąć .... Oto jest pytanie
Mistrzem gadania jest Duduś
Codziennie zaskakuje mnie czymś nowym .
Kiedy wchodzę do domu słychać zza zamkniętych drzwi : " Kasia ? " a po mojej odpowiedzi , że to ja ,słyszę śmiech i " cześć" . Kilka razy powiedział do mnie : " kocham cię kurczaku"
Kiedy ścielę łóżko Duduś pyta się : " trzeba iść śpać ?"
Ostatnio przez pół godziny pytał mnie : " chcesz śpać ?" . Miałam już dosyć tego pytania i powiedziałam że nie i żeby dał mi spokój z tym spaniem. Na to z klatki usłyszałam :"przepraszam" .