Żeby nie było, że tylko skarżę się na Kubę, to teraz zaleta: nie mam najmniejszego problemu z aplikowaniem leków: musi mieć smarowane i czyszczone oczy i wtryskiwany preparat na zęby. Miałam przykazane łapać kota, zawijać w ręcznik i dopiero zabierać się za pielęgnację. A ja podchodzę, robię, co trzeba a kot ani miauknie Pacjent idealny
emen5 napisał(a): nie musisz się martwić o jedzenie dla Kubusia.Wystarczy kurczak
Już się zaczynam martwić Posmakował kurczaka i znowu puszki pójdą w kąt, a ja zapełnię lodówkę jedzeniem dla kota Już to przerabiałam i jak widać niczego się nie nauczyłam
Witaj Kuba w domu Lamiki Będzie Ci dobrze u tak wspaniałej Pani Lamisiu, Kuba się przyzwyczai do Twojego mieszkania i przestanie Cię budzić Proszę pogłaskać ode mnie Kubę
Lamiko Hultajskie spojrzenie Kubusia współgra z charakterem Do tej pory miałaś grzeczne panienki , więc czas na odmianę ... A co do demolki to Kubuś po prostu chciał przemeblować mieszkanie po swojemu Wytarmoś łobuziaka ode mnie