Witam, rozpoczynam wątek związany ściśle z tematem fotografii przyrodniczej.
Jak dotąd nie mieliśmy jeszcze okazji o tym porozmawiać a widzę, że coraz więcej osób
zajmuje się tą dziedziną fotografii.
Osobiście nigdy dotąd nie fotografowałem z ukrycia, zawsze z podchodu co jest trochę frustrujące. Nie da się w ten sposób uchwycić naturalnego zachowania fotografowanego obiektu a poza tym chyba nie ma na świecie nikogo takiego, kto podszedłby bezszelestnie do zwierzęcia na odległość, która pozwoliłaby mu zrobić upragnione zdjęcie. W niedalekiej przyszłości, oczywiście jeśli będę dysponował wystarczającą ilością wolnego czasu (co będzie trudne ) zamierzam postawić sobie niewielka czatownię. W okolicy mam kilka interesujących miejsc.
Zamówiłem siatkę maskującą o wymiarach 137x366 cm.
Konieczna będzie budowa stelaża, niewielkiego i lekkiego albo nawet kilku stelaży, które mógłbym pozostawić w miejscu fotografowania bez strachu, że ktoś mi je podprowadzi sprzed nosa
Moje pytanie czy Wy sami robiąc zdjęcia korzystacie z kryjówek? Może macie też jakieś doświadczenie z budowaniem, techniką, miejscem ulokowania czatowni?