emen5 napisał(a): jedni mają duże dopłaty a inni duże zwroty.Najczęściej ludzie mieszkający samotnie w dużych mieszkaniach mają mniejsze zużycie,
Dokładnie o to chodzi w podzielnikach ciepła. Każdy płaci za swoje zużycie. Trzeba tylko pamiętać o kilku zasadach racjonalnego korzystania z c.o. przy podzielnikach.
Nie wiem jakie macie podzielniki w mieszkaniu, ale ja mam już niezbyt nowe, to widać na oko. W kuchni miałem przez 2 sezony kaloryfer wyłączony i zużycie ciepła podczas odczytu zerowe. Wniosek z tego, że nie wszystkie podzielniki rejestrują ciepło z gotowania
Albo... No właśnie. Zazwyczaj przy zakładaniu podzielników, montowane są zawory z głowicą termostatyczną. Gdy spada temp. w pomieszczeniu, w moim przypadku poniżej 6 stopni, kaloryfer, mimo że jest wyłączony, włącza się automatycznie. Ma to zapobiec wychładzaniu mieszkania,
dlatego powinno się wietrzyć krótko i intensywnie. W kuchni, szczególnie małej, podczas gotowania często otwierane jest okno. A gdzie mamy kaloryfery w mieszkaniu? Pod oknami
I trzeba o tym pamiętać.
Gdy chcę wietrzyć dłużej pomieszczenie, zarzucam gruby koc na wyłączony kaloryfer, pamiętając by zasłonić również zawór. Na pewno ogrzewanie nie włączy się automatycznie
By efektywnie korzystać zimą z grzejników,
nie wolno ich zastawiać, ani niczym zasłaniać.
Nie wolno wieszać prania, najlepiej długie firany zmienić na krótkie (przynajmniej na okres zimowy).
Jeśli mamy słoneczne pomieszczenie, korzystajmy z tego, pamiętając jednocześnie, że okna nie tylko podają ciepło, ale również je oddają i dlatego
zapuszczajmy rolety, żaluzje zaraz po zachodzie słońca. Przy montażu nowych warto wybrać te z grubego materiału, ma one właściwości termoizolacyjne.
Jeśli macie jakiekolwiek źródło ciepła bez miernika, np. kaloryfer w łazience albo rurę grzewczą, nie zamykajcie do tego pomieszczenia drzwi. Zawsze to coś.
Za kaloryferami
warto zamontować ekrany zagrzejnikowe. Niewielki koszt zakupu, a ekrany odbijają ciepło na mieszkanie.
Jeśli pozawala na to aura, wyłączajcie kaloryfery na noc, włączajcie rano, po wietrzeniu mieszkania.
Zamykajcie drzwi wewnętrzne do pomieszczeń. Jeśli lubicie w mieszkaniu jedną temperaturę nie ma to znaczenia (zakładając że macie szczelne drzwi wejściowe i okna), ale jeśli nie (np. w sypialni mam ustawiona na niższą), to wtedy ma
Jeśli mieszkacie na parterze, a drzwi wejściowe macie nieszczelne, lepiej odciąć korytarz w mieszkaniu od pozostałych pomieszczeń, poprzez zamykanie drzwi wew. U mnie często
wietrzy się klatkę schodową.
Montaż podzielników ma wtedy sens, gdy blok jest docieplony. No nie ma co się oszukiwać... Ważna jest również lokalizacja mieszkania np.lokator mieszkający pod dachem, na szczycie inaczej ogrzewa mieszkanie. To powinno być uwzględnione przy rozliczeniu ciepła. U nas jest. No i warto eksploatować mieszkania z głową, pamiętając o tym, że nie mieszkacie sami. A poza tym ubierajmy się w mieszkaniu wygodnie, ale ciepło. Nie żartuję. To jest podstawa. Znam takich, którzy się noszą w mieszkaniu na krótki rękawek, narzekając przy tym, że te kaloryfery są nic nie warte. Ło, rany
Takim zawsze będzie zimno w mieszkaniu, szczególnie zimą
Gdy sobie o czymś przypomnę, dopiszę.