Moderator: Lamika
Masz rację Lamiko, szczęście że wybrał kabel , który nie był podłączony... Chociaż moje pierwsze kakadu żółtoczube-Fredi miał największą uciechę jak udało mu się przeciąć kabel, którym płynął prąd. Miał frajdę jak był błyskLamika napisał(a):Szczęście w nieszczęściu, że kabel nie był pod prądem. A swoją drogą nie chciałabym się dostać pod dziób Karusia
Powrót do Wszystkie zwierzęta małe i duże, czyli nasi pupile
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości