No to może jeszcze dla pełności kronikarskiej powiem jak wygląda hodowanie od strony technicznej. Bo to wszystko ładnie wygląda na zdjęciach, ale trochę przy tym się trzeba narobić. Oczywiście są różne techniki, ja przedstawię swoją.
Na początku trzeba znaleźć nasiona. Wydaje się to dosyć proste, ale znaleźć pewnego sprzedawcę, gdzie nasiona nie będą hybrydą albo jakimiś zupełnie innymi gatunkami jest dosyć ciężko. Na szczęście na forum hodowców chilli jest kilku sprawdzonych hodowców, którzy sprzedają nasiona z własnych papryk i raczej nikt niczego nie reklamuje. Cena takich nasion to zazwyczaj ok. 4zł za 10 nasion, natomiast w sklepach internetowych może to być >10zł. Dużo zależy od gatunku. Niektóre gatunki są natomiast dosyć ciężko dostępne i na forum ludzie zrzucają się i sprowadzają takie nasiona zza granicy (najczęściej z Niemiec). Wszystkie nasiona przechowuję w lodówce w zamkniętym worku strunowym, najważniejsze to chronić je przed wysoką temperaturą i wilgotnością.
Po otrzymaniu nasion trzeba je namoczyć w wodzie z kilkoma kroplami wody utlenionej. Taki zabieg powoduje stymulację nasiona do kiełkowania, natomiast woda utleniona zabija wszelkie grzyby, które mogłyby powodować różne choroby. Po 1-2 dniach nasiona przekłada się na mokre waciki i stawia w ciepłym miejscu, aby zapewnić idealne warunki do wegetacji. Po kilku dniach powinny pojawić się kiełki. Wtedy nadchodzi pora na przesadzenie do gleby.
Jako doniczek używam 200ml plastikowych kubków, ponieważ dają wystarczająco miejsca na ok. 2 miesiące kiełkowania, a przy tym nie zajmują dużo powierzchni. Gleba to dosyć ekonomiczna ziemia do uprawy z ogrodniczego, nie kombinowałem tutaj, bo fachowe gleby sporo kosztują (zwłaszcza za przesyłkę). Ja do gleby dodałem włókna kokosowego w proporcji ok. 1:3, które zapewnia lepsze nawodnienie gleby, natomiast bardzo polecane jest też wymieszanie z kulkami perlitu, co spulchnia ziemię. Oczywiście na dnie kubków trzeba zrobić otwory, aby ewentualny nadmiar wody miał gdzie spływać.
W glebie należy zrobić dołek ok. 1cm i wsadzić nasiono okrywą nasienną w dół. Mi niestety Naga Viper musiała się obrócić i ustawić okrywą w górę, stąd cała ta sytuacja. Po posadzeniu należy oczywiście podlać. Po ok. tygodniu (BARDZO zależy to od gatunku, niektóre kiełkują nawet miesiąc) powinny wychodzić z ziemi, pod warunkiem, że temp. będzie ok. 25*C, a wilgotność 75-80%. Po wykiełkowaniu temperatura powinna być niższa, ok. 22*C w dzień i ok. 19*C w nocy.
Doświetlanie to chyba w całym tym zabiegu najważniejsza rzecz. Podczas przyrostu masy zielonej najbardziej potrzebne jest niebieskie spektrum świetlne (ok. 450nm), natomiast przy kwitnięciu czerwone (ok. 660nm). Dlatego właśnie moje lampy LED są niebiesko-czerwone. Większość hodowców doświetla świetlówkami, wtedy taka lampa musi mieć kolor zimny dzienny (6500K). Ściany pudła warto okleić materiał dobrze odbijającym światło, żeby nie pochłaniały go, tylko odbiły na rośliny. Ja stosuję do tego folię NRC (koc ratowniczy), którego odbijalność świetlne waha się w granicach 85-90%. Już bardziej na boku dodam, że często bardziej opłaca się doświetlać rośliny w nocy, ponieważ niektórzy mają tańszy prąd, a na dodatek chyba bezpieczniej jest być wtedy w domu, kto wie co się może zdarzyć. Ja przynajmniej tak robię, cykl to oświetlanie od 15 do 9, od 9 do 15 mają "noc". Rośliny muszą mieć przynajmniej 6 godzin odpoczynku.
Przy hodowli w growboxie bardzo ważne jest też unikanie grzybów, które przy takiej wilgotności i temperaturze bardzo łatwo mogą się pojawić. Właśnie po to cały czas pracuje wentylator (żeby zapewnić cyrkulację powietrza), a na dodatek rośliny podlewa się dopiero gdy przeschnie górna warstwa gleby.
Nawożenie to już kwestia gustu. Ja stosuję Florovit do upraw, który ma większość ważnych składników to rozwoju chilli, tak samo jak wszystkie tzw. nawozy NPK (azot, fosfor, potas). Kilka razy w sezonie rośliny podleję też dolistnie (nie chcę powiedzieć "spryskam", bo większość ludzi spryskiwanie kojarzy z preparatami bakteriobójczymi) nawozem Asahi SL, który jest jednym z najlepszych nawozów do przyśpieszania i zwiększania przyrostu oraz plonów.
Po zimnych ogrodnikach to wszystko pójdzie do tunelu foliowego. Liczę, że uda mi się tam wsadzić 35-40 roślin, reszta pójdzie do doniczek i na zewnątrz. Najładniejsze rośliny z donic pewnie przezimuję (wszystkie papryki są wieloletnie). Przeciętny zbiór z jednego krzaka Habanero to ok. 0,5 kg, więc przewidując te 40 roślin to trochę tego będzie
No ale zobaczymy jak to wszystko pójdzie.
Mam nadzieję, że dowiedzieliście się trochę ciekawych rzeczy, bo ja sam byłem niektórymi zaskoczony.