Odwiedziłam gniazdo Władusia, a przy okazji jeszcze inne, znajdujące się w tym rejonie Krakowa. U Władusia w tym roku lęgi się powiodły i przywitał mnie taki widok
Bocianki szybko pokazały mi, że maluszkami już nie są i doskonale latają
Garrulusko Jaki piękny, optymistyczny fotoreportaż. I jak cieszy fakt, że dobroć Pana Władysława nie została zarzucona i trwa w Jego następcach Bocianki z obu gniazd jak malowane
Garrulusko Bardzo dziekuję za relacje zwłaszcza z gniazda od P.Władysława.Powiem szczerze że dwa dni temu rozmawialismy w domu o tym gnieździe i myślałam o nim Ciesze się że w tamtej okolicy dobrze sie dzieje młodym bociankom