Właśnie dostałam pismo z Towarzystwa Ubezpieczeniowego AVIVA. Pokrętnie,z powołaniem się kodeks cywilny (sic!) udowadniają,że mi się nie należy odszkodowanie,bo zawiniła pogoda a nie właściciel obiektu
A poza tym podobno podchodziłam do drzwi wejściowych z niewłaściwej strony
Oczywiście ani słowa o Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Oni nie wiedzą,ze ja jestem agentem ubezpieczeniowym.Wściekłam się i właśnie piszę skargę do Rzecznika Ubezpieczonych.Jakby nie napisali tych bzdur,to bym odpuściła.Ale jak likwidatorowi nie chce się nawet obejrzeć miejsca zdarzenia,to nie odpuszczę.