przez Lamika » czwartek, 4 lutego 2016, 19:11
Z całego filmu "Dolina Issy", który oglądałam sto lat temu w kinie zapamiętałam ohydną scenę strzelania do psa na łańcuchu, najwyraźniej nie inscenizowaną. Konwicki stał się dla mnie zerem !
Szkoda, że taka świetna aktorka i osoba zagrała również w tym filmie. Pani Danucie Szaflarskiej trzeba życzyć jeszcze długich lat życia w zdrowiu
Birds of a feather flock together.