SINHAYA

przez **Alicja** » sobota, 13 maja 2017, 20:43

A swoją drogą,co się stało z robaczkami w okolicy,że potrzebne jest dokarmianie

Jedne za bardzo podrosły a małe wymarzły lub zostały zjedzone przez konkurencję :mrgreen:

przez **Alicja** » poniedziałek, 15 maja 2017, 16:13

Trójeczka obrasta w piórka

przez **Alicja** » wtorek, 16 maja 2017, 17:06

przez **Lamika** » wtorek, 16 maja 2017, 20:43

Ta trójka chyba dotrwa do samodzielności

przez **Alicja** » środa, 17 maja 2017, 16:09

Najmłodszy, jak zwykle, przegrany

przez **emen5** » środa, 17 maja 2017, 19:18

Nawet pomoc w karmieniu nie pomaga

Najmniejszy nie jest karmiony

przez **Alicja** » czwartek, 18 maja 2017, 16:53

Niestety, trójeczka nie przetrwała :cry:

Najpierw odszedł najmłodszy.

Największy, nazwany przez Uczestników Czatu Gigancikiem, siedział w okienku do momentu, aż rodzice zaczęli go wołać, żeby pofrunął. Ale on nie był jeszcze gotów. Dwa razy wypadał z budki Milusiowi na balkon i gdyby nie czujność Milusia, to leżałby tam długo. Miluś wkładał go do budki a rodzice wołali go na zewnątrz. Była nawet prowokacja. Przyleciał rodzic z robaczkiem ale zabrał go z powrotem. Głodny Gigancik zdecydował się na trzeci wyskok. Usiadł na siatce. Rodzice nie przestawali go wołać, więc sfrunął na trawnik a wrona tylko na to czekała :cry: