Nie ma polskiej nazwy, pewnie z powodu swej niecodzienności. Można byłoby nazwać ją "mglista tęcza" albo krócej: "mgłęcza"
Występuje najczęściej wcześnie rano, przy lekkiej mgle i ostrym słońcu (czyli zachmurzenie absolutnie wykluczone). Występuje dokładnie w tym samym miejscu co zwykła tęcza, czyli na końcu linii słońce - obserwator - mgłęcza.
Do tej pory miałem szczęście zaobserwować ją trzykrotnie - pierwszy raz jakiś rok temu (i gorąco żałuję że nie zatrzymałem się by ją sfotografować, bo była najładniejsza ze wszystkich), drugi raz półtora tygodnia temu, trzeci - w poniedziałek.
18 września:
25 września:
Zdjęcia z telefonu, więc jakość taka sobie.